... na pewno muszę wyjść, przecież mi tu dobrze ...
.... na razie jest fajowsko ...
... dam jej buzi, niech ma ...
... nie wiedziałam, że można tak się ucieszyć z buziaka :)
... uff, zaczyna się robić gorąco ... znowu dwie na moim fotelu ...
... może wytrzymam ... raz ,,, dwa ,,, trzy ...
... ratunku, gorąco mi .... pani!!!
... a nie ... może jakoś ścierpię ? ...
... jedna poszła ... dobra nasza! ...
... radość krótko trwa ... ale przyjmę to ze spokojem ...
... bez cienia skargi ... ech ...
... udusi ... nie udusi ...
... oby mnie tylko nie rozerwały! :)
Dzisiejszy post taki w pośpiechu właśnie ... mało wnętrzarski co prawda, za to w pośpiechu fotoreporterski ;) ale obiecuję na jutro garść wielkanocnych ujęć. Wraz z fotoreportażem z wyprawy pieszej po naszym miejscowym Parku Narodowym Ujście Warty :) Wiosna już przyszła - sama widziałam :)))
2 komentarze:
O matko, jak szybko Ci te panienki rosną! :o
Hania to tak się zmieniła i urosła, że ledwie ją poznałam. I Julka duża taka...
Wszystkiego dobrego na święta! :D
Rosną, rosną - jak na drożdżach :) Zalecam wizytę blisko-poznawczą :P
Prześlij komentarz