środa, 12 października 2011

The grass is always greener on the other side of the fence ...

... czyli jak mówi stare angielskie przysłowie: u sąsiada trwa zawsze bardziej zielona :) Tym razem, ku mojej uciesze, do mojej trawy nie mogę się przyczepić. Owszem, w kilku miejscach mogłaby spróbować zadusić chwasty ale jestem przekonana że do wiosny wyrobi się i zadusi :P 
Rośnie za to jak zwariowana - Jacek z obawą myśli o najbliższym koszeniu bo już powoli przerasta kwietniki . Uwielbiam ten jej pęd do ... no właśnie - do czego ona tak pędzi?!


Orzechy i liście w trawie ... nie ma kto posprzątać ... i dobrze :P

Pani Jesień panuje już wszechobecnie, w postaci którą najbardziej lubię. Winobluszczowi nakazała czerwienić się wstydliwie, biedaczek opasał dach swoimi pnączami, niedługo zrzuci swe barwne piórka i rozpocznie proces zamierania na zimę ... Póki co, wspaniale kontrastuje się z mglistymi porankami, czekając aż zakwitną astry zajmujące poczesne miejsce w balii ...


Zebrałam się dzisiaj w sobie i wyszłam na świeże powietrze, słusznie ufając że szybciej mi pomoże niż medykamenty :) Pogoda była nieziemska - słoneczko grzało, totalna flauta :P, nic tylko wdychać i smakować otaczające piękno! 






 Obiecałam też bliższe fotografie dla miłośników muru :P Starałam się bardzo, wybaczcie amatorowi!


Jesienią koty stają się radośniejsze - pewnie dlatego, że już niedługo pogoda wygoni ich na salony :) Teraz hasają i wdają się w kocie bójki, polowania w wysokiej trawie i połajanki słowno-pazurne ... Magia jesieni ... działa jak narkotyk!

 Mała Mi w trawie ...

 

Już za chwileczkę już za momencik ... 

Zbliżę się do Pana Kota i ...


 ... dostanę bęcki! :)

Ale jak podkulę ogon, to Pan Kot łaskawie nic mi nie zrobi :P

A ja?! A ja?! puśćcie mnie na dwór, proszęęęęęęęę! Zrobię porządek z kotami raz dwa :)

Miłego wieczoru, kochani! Smakujcie jesieni - póki czas :)


11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pozdrawiam! W bali kochana corciu to zakwitną z pewnościa chryzantemy a nie astry. Cała reszta bardzo ładna ,tylko żal lata.

multanka pisze...

No kurka ... wiedziałam że mnie zagnie na czymś :)
Szanowne gremium, teraz będzie errata zgodnie z tym, co mówi Mama Asi: w bali będą chryzantemy :)))

greyhome pisze...

Kochana !!!!!!!!!!!
Dzięki wielkie za zdjęcia muru:)))))))))
Piękny ten Twój ogród:))) Jak zaczarowany:)))))))))))

multanka pisze...

:))))
tylko zapomniałam zmierzyć ale ciemno już jak w ... nosie oczywiście :P więc mogę jutro ...
na razie policz cegły :)

Anex pisze...

Asiu:) Pięknie jest u Ciebie, za każdym razem to piszę, ale to prawda.. Bardzo podoba mi się weranda no i Twoje balie.. Cudne są!
Zdrówka życzę dużo!

Aneta pisze...

Niesamowita ta Wasza stajenka !!!Mur -cudo zdecydowanie to co lubie ,kocham cegłę zwlaszcza starą !!!Pięknie !Pozdrawiam !!!!

kajka pisze...

Cudowny stworzyłaś klimat! Dom i okolica, wszystko jest zgrane i przepiękne!

kajka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
multanka pisze...

Dziękuję dziewczyny! Proszę Was też o konstruktywną krytykę - może coś zobaczycie, co zupełnie nie pasuje, nie leży ... dajcie znać.
Kajka, usunęłam jedną z Twoich odpowiedzi bo się zdublowały :) Buziaki, kochana! :)

Anonimowy pisze...

Cuudny dom,mur,okolice=wszystko.KOcham ludzi,ktorzy buduja domy z poszanowaniem tradycji :)

multanka pisze...

Dzięki, Anonimowy :)